Wpływ stresu na naszą skórę

Wydawać by się mogło że wszyscy żyjemy spokojnie i permanentny stres nas nie dotyczy. Otóż nie! Pośpiech, zanieczyszczenie środowiska, brak ruchu, niewłaściwe odżywianie oraz używki i złe nawyki to wszystko czynniki powodujące, że nasza skóra zaczyna się szybciej starzeć a jest ich dużo więcej i można by wymieniać jeszcze długo. Jednym z czynników mających spory i bardzo negatywny wpływ na naszą skórę jest też długotrwały stres.
 

 

Pomimo, że ciągle staramy się na chwilę zatrzymać, pomimo coraz częściej promowanej idei slow life nadal wielu z nas żyje w ciągłym stresie, czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Szybkie tempo życia, złe nawyki żywieniowe, stresująca praca, zatracenie się pomiędzy aktywnością a wypoczynkiem i niezwracanie uwagi na sygnały wysyłane przez nasz przemęczony, zestresowany organizm mogą skutkować trudnymi do zdiagnozowania i wyleczenia przypadłościami.  Jedną z pierwszych oznak takiego stylu życia jest kondycja naszej skóry.

“Skóra jest odbiciem wnętrza człowieka”.  Jest złożonym narządem stanowiącym granicę pomiędzy środowiskiem zewnętrznym a organizmem człowieka.  Stanowi barierę ochronną przed uszkodzeniami mechanicznymi, chemicznymi i utratą wody. Nie jest szczelna lecz pełni również funkcje regulacyjne np utrzymanie właściwej ciepłoty ciała. Powierzchnia skóry czyli kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym wynosi 1,5 do 2 m2. Narząd ten jest najbardziej narażony na uszkodzenia przez czynniki środowiskowe zewnętrzne, choroby ale też czynniki wewnętrzne np stres. Skóra jest ważnym narządem zmysłów, przekaźnikiem w reakcjach obronnych pomiędzy czynnikami środowiskowymi a immunologicznymi. Reaguje na zimno, ciepło, na dotyk i ból. Jedną z głównych reakcji skóry jaką możemy zaobserwować jest to że się poci, blednie czy rumieni.

Chorzy cierpiący na choroby skórne często silniej niż inne osoby reagują na stres. Wiadomo, że z zakończeń nerwowych obecnych w skórze podczas stresu uwalniają się neuropeptydy (neuroprzekaźniki), powodując powstawanie objawów chorobowych. Często w sytuacji stresowej można zaobserwować osoby drapiące się nerwowo przez co w skórze mogą wystąpić reakcje zapalne i świąd jak w przypadku atopowego zapalenia skóry lub łuszczycy.

Czynniki psychiczne mają nie tylko istotny wpływ na powstawanie chorób, wpływają też w dużej mierze na stan naszej skóry. Już w dawnych czasach zauważono że czynniki psychiczne są istotną przyczyną powstawania chorób. Termin “choroba psychosomatyczna” używamy wtedy, gdy w rozwoju schorzenia biorą udział czynniki psychologiczne. Mechanizmy powstawania zaburzeń chorobowych są różne, ale na pewno istnieje związek między psychiką, a stanem zdrowia człowieka. Do najczęstszych i najbardziej typowych chorób psychosomatycznych zalicza się tzw chicagowską siódemkę.

Lista chorób chicagowskiej siódemki

  • choroba wrzodowa żołądka, dwunastnicy
  • nadciśnienie tętnicze
  • astma oskrzelowa
  • RZS – reumatoidalne zapalenie stawów
  • zapalne choroby jelita grubego
  • nadczynność tarczycy
  • atopowe zapalenie skóry

Geneza psychosomatyczna chorób skóry jest częsta, objawami są np liczne zmiany alergiczne na skórze. Mogą być silne i uciążliwe, szczególnie w atopowym zapaleniu skóry, które najczęściej jest powiązane z astmą i alergicznym nieżytem nosa. Zaburzenie psychosomatyczne obejmuje także wiele bardzo różnych chorób skórnych, które na początku mogą wydawać się dla nas błahe czy nieistotne a później okazuje się że jest to np łupież różowy Gilberta, trądzik, łojotok, grzybica (wynika ze spadku odporności), łuszczyca, liszaj, rumień, łysienie plackowate, nad potliwość, pokrzywka, bielactwo, nawracająca opryszczka czy w końcu choroba tarczycy Hashimoto (objawiająca się niedoczynnością tarczycy). Podłoże psychosomatyczne mają również nawykowe, kompulsywne wyrywanie włosów (trichotillomania), obgryzanie paznokci lub tiki nerwowe np mruganie oczyma.
 

Jak stres może zaszkodzić naszemu wyglądowi?

Trądzik i łojotokowe zapalenie skóry coraz częściej można zaobserwować iż trądzik przestał być domeną nastolatków w okresie dojrzewania, coraz częściej widzimy takie zmiany u osób starszych. Główną przyczyną zaburzeń gruczołów łojowych u osób 30-50 letnich jest stres. W jego wyniku wzmaga się wydzielanie androgenów (hormonów stresu), które z kolei przyczyniają się do nadprodukcji łoju i zapychania ujść gruczołów. Pamiętajmy, że nie tylko praca i stres ale także nasze codzienne złe nawyki, brak snu, złe posiłki, przetworzona żywność, używki, zła pielęgnacja skóry, mało ruchu to wszystko sprawia że na naszej skórze mogą pojawić się nieestetyczne grudki.

Rumień i rozszerzone naczynka to coraz częściej spotykany problem u coraz młodszych osób spowodowany szybkim tempem życia, rozwojem cywilizacyjnym i także stresem. To wszystko wywołuje nadmierną reaktywność naczyń krwionośnych, która w gorszym przypadku może prowadzić do rumienia lub trądziku różowatego bądź w najgorszym przypadku do nerwicy naczyniowej skóry twarzy. Silne zaczerwienienie się w sytuacjach stresujących i nie tylko, stanowi problem estetyczny i psychiczny aby zapobiec takim okolicznościom należy nie zaostrzać sytuacji. Osoby borykające się z takim problemem powinny unikać opalania, ostrych i gorących potraw i napojów, sauny, skrajnych temperatur oraz peelingów drażniących i powinny stosować delikatną pielęgnację. Skłonność do zaczerwienień może z wiekiem rozwinąć się do postaci trądziku różowatego, który jest trudny do leczenia i ma podłoże zapalne.

Atopowe zapalenie skóry to głównie przypadłość dziecięca ale od jakiegoś czasu także dorosłych. Charakteryzuje się suchą, pękającą skórą prowadzącą do świądu. W tym przypadku pod wpływem stresu nagłego lub wzmożonego dochodzi do wydzielania histaminy, która to jest czynnikiem nasilającym swędzenie.

Łuszczyca permanentny stres może być jedną z przyczyn powstawania łuszczycy, wykluczając podłoże genetyczne, środowiskowe i immunologiczne. U zdrowego człowieka proces złuszczania się komórek skóry zachodzi ok 28-30 dni. U osób chorych na łuszczycę proces ten trwa zaledwie kilka dni. Stres jest jednym z czynników powstania choroby, a także sprzyja nawrotowi po wyleczeniu.

Podsumowanie

Bezustanny stres to nasz cichy wróg. Jest bezlitosny, daje początek powstawaniu wielu poważnych chorób, przyczynia się do powstawania depresji, osłabia system odpornościowy. Bezwzględnie jego działanie odbija się nie tylko na atrakcyjności fizycznej także na witalności życiowej. Wystarczy zauważyć co dzieje się z ciałem i naszym wyglądem gdy wzrasta poziom kortyzolu (hormonu stresu). Stajemy się napięci, nerwowi, nadpobudliwi, przygarbieni, zamknięci. Skóra twarzy traci blask i szarzeje, rysy twarzy opadają, a oczy tracą swój blask. Długotrwałe narażenie mięśni twarzy na negatywne emocje takie jak złość, smutek, zazdrość oraz poczucie winy mają niestety negatywny wpływ naszą skórę i zdrowie. To mięśnie twarzy są najbardziej narażone na emocje, reagują natychmiast poprzez kurczenie się. Napięte mięśnie nie pracują poprawnie, są niedotlenione przez co powstają zmarszczki, a skóra staje się obwisła.

Zupełnie inaczej jest w momencie, gdy jesteśmy szczęśliwi, wtedy podnosi się poziom hormonu DHEA hormonu młodości, wzmacniając nasz system odpornościowy, obniża poziom stresu, przez co zwiększa naszą, atrakcyjność, dodaje energii, jednym słowem wpływa na nasze samopoczucie.

Zatem warto nauczyć się jak radzić sobie ze stresem, umiejętnie relaksować i pozytywnie myśleć aby Twoja twarz wyglądała jak najdłużej młodo i zdrowo.

 

Autor: Kosmetolog Karolina Czechowska

ul. Czysta 4 (Galeria)
50-013 Wrocław
tel. 888-837-617